Posty

Wyświetlanie postów z 2016

O Majlindzie - czyli coś optymistycznego

Obraz
„Pomalowali” mi na żółto i na niebiesko ścianę na Facebooku moi przyjaciele i znajomi, wklejając kosowskie flagi na znak radości ze złotego medalu w judo zdobytego w Rio przez Majlindę Kelmendi. Medalu historycznego, bo pierwszego olimpijskiego dla Kosowa, najmłodszego państwa w Europie, które dopiero w 2014 roku zostało przyjęte do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, co otworzyło drogę do igrzysk.     from: getty images  Majlinda Kelmendi, na pierwszy rzut oka niewielka delikatna kobieta, ma dopiero 25 lat. Nie jest jednak olimpijską debiutantką, bo startowala w 2012 roku na igrzyskach w Londynie w barwach Albanii, już wtedy marząc o tym, aby następnym razem na judodze mieć napis „Kosowo”. Jest jedną z najbardzej uznanych zawodniczek judo na świecie. Nie byłoby Majlindy gdyby nie trener Driton Kuka, sześciokrotny mistrz Jugosławii, który w 1992 roku miał reprezentować właśnie ten kraj na olimpiadzie w Barcelonie z wielkimi nadziejami na medal. Z powodu

Dokąd zmierzasz, Turcjo?

Obraz
Murata, Mehmeta, Orhana, Sukru spotykałam przy okazji kolejnych konferencji i szkoleń, przeważnie dotyczących niezawisłości sędziowskiej, praw człowieka i demokratycznych rządow prawa. Koledzy z Turcji, ze Stowarzyszenia YARSAV, doskonale wykształceni, ceniący niezależność. Ludzie z pasjami, planami na przyszlość i wizją, którą chcieli realizować. Otwarci na świat, lubiący się bawić. Muzułmanie, a jedyny moment, kiedy mogliśmy to  zauważyć był przy wyborze dania głównego na kolację.  Fotografia pochodzi z www.hurriyetdailynews.com Za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy, wieści z Turcji były coraz gorsze. Ograniczanie praw i wolności obywatelskich, zaostrzanie cenzury, coraz bardziej radykalna walka z opozycją, aresztowania dziennikarzy. Setki sędziów   z dnia na dzień przerzucanych z miejsca na miejsce, często tysiące kilometrów od ich domów, w najgorszym przypadku  na najbardziej niebezpieczne tereny graniczące z Syrią. W zeszłym roku aresztowania sędziów i prokuratorów z

Drobna zmiana

Obraz
Wielu wzięło na zmiany, więc ja też wrzucę swój kamyczek do ogródka. Malutki, nie szkodzący nikomu, a ułatwiający życie sędziom i oszczędzający stresu oskarżonym, bo oskarżyciele publiczni jakoś rzadko się na ogłoszenie wyroku stawiają. Niemal przysłowiowe dwa w jednym. photo: polskazbrojna.pl Na początek – powołując się na swoje doświadczenie życiowe i zawodowe, śmiem twierdzić, że co do zasady wyroki polskich sądów pisane są w sposób bardzo syntetyczny. Niczym równanie matematyczne, gdzie a + b = c. Uczono nas na aplikacji, żeby wyrok w procesie karnym formułować tak, aby delikwent wiedział, za co ma pójść do więzienia, albo od jakiego złego czynu właśnie go uniewinniono. Na szczęście polska procedura nie wymaga, żeby każdy wyrok zawierał pisemne uzasadnienie, co jest konieczne w wielu innych jurysdykcjach, w tym w Kosowie. Ale wracając do rzeczy. W polskim procesie karnym zanim sąd ogłosi, czy skazał, a może uniewinnił, oskarżonego, najpierw musi przypomnieć o co czło

Rocznica

Obraz
Do Prisztiny przyjechałam równo trzy lata temu, 16 lutego, dzień przed   5. rocznicą ogłoszenia niepodległości przez Kosowo. Było wtedy zimno, szaro, padał deszcz ze śniegiem.   Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych,   czuło się radość, ludzie świętowali, a na głównej ulicy odbywał się wielki koncert, który zgromadził kilkanaście tysięcy widzów. Miasto dekorowały flagi kosowskie, albańskie, i amerykańskie. NEWBORN, najbardziej charakterystyczny symbol Prisztiny, pomalowano w barwy narodowe kilkudziesięciu państw, które do tego momentu uznały niepodległość Kosowa Dzisiaj w 8. rocznicę pogoda w Prisztinie jest piękna. Teoretycznie niemal środek zimy, ale ludzie zrzucili ciężkie ubrania, chodzą w krótkich rękawkach, bo temperatura w słońcu sięga 25 stopni.   Kawiarnie pootwierały już ogródki, które błyskawicznie zapełniły się zwolennikami pysznej tutejszej kawy. Dzisiejszy nastrój jest jednak zupełnie inny niż trzy lata temu, bo mieszkańcy Kosowa zamiast świętować protestują p

A miało być jak w filmie ... czyli słów kilka o cross examination

Obraz
  Kiedy wprowadzano w Polsce radykalną zmianę procedury karnej, zapowiadano, że teraz to już na pewno będzie jak w amerykańskim filmie. Mówiono o pełnej kontradyktoryjności, ostrej walce pomiędzy prokuratorem i obrońcą, i o sądzie, który miał tylko rozstrzygać. Czy tak się stało, nie wiem, ale wygląda na to, że niekoniecznie, skoro nowa władza zdecydowała się szybko wycofać z przygotowywanej przez lata reformy.  Znalezione w Internecie Myślę, że amerykański scenariusz w polskim procesie karnym nie mógł się udać przynajmniej z jednego powodu. Nie chodzi mi wcale o rzekomy brak przygotowania sędziów, prokuratorów, czy adwokatów, bo wszyscy oni szybko się uczą, ani o stare nawyki czy praktyki, bo te zawsze da się zmienić. Proces rodem z Ameryki moim zdaniem nie mógł się przyjąć z bardzo prostej, choć może dość zaskakującej przyczyny. Chodzi o pytania sugerujące, albo raczej o ich brak w naszym procesie. Przy okazji reformy postępowania karnego wprowadzono bowiem wiele

Jak to się robi w Sądzie Konstytucyjnym w Kosowie

Obraz
Jakiś czas temu uczestniczyłam w uroczystości z okazji rocznicy powołania Sądu Konstytucyjnego w Kosowie. Program obchodów był nieco zaskakujący, bo w zasadzie sprowadzał się do mów na otwarcie, po których nastąpiły ... mowy na zamknięcie oraz krótki bankiet. Niemniej wśród mówców znaleźli się kolejno Prezes Sądu Konstytucyjnego, Minister Sprawiedliwości, przedstawiciel Komisji Weneckiej oraz Prezydent Kosowa, co bardzo podniosło rangę wydarzenia. Wszyscy w swoich wypowiedziach podkreślali znaczenie Sądu Konstytucyjnego dla wzmocnienia demokratycznych rządów prawa i ochrony jednostki. Wprawdzie nie przewidziano dyskusji, ale budujące było słyszeć, jak ważne jest sądownictwo konstytucyjne. Sąd Konstytucyjny w Kosowie cieszy się znacznym poważaniem ze strony polityków, którzy kierują do niego wiele wniosków o zbadanie aktów prawnych pod kątem ich zgodności z ustawą zasadniczą. Sąd ten nie tylko wypowiada się co do konstytucyjności rozwiązań przyjętych przez parlament, ale